About Ernest
2,661 km
166:12 h
Recent Activity
Ernest went gravel riding.
about 3 hours ago
Dzisiejszy wyjazd miał na celu przyspieszenie metabolizmu co pozwoli wciągnąć więcej pierogów na dzisiejszej Wigili :-) Zdrowych spokojnych i radosnych Świąt. Ps. Tak będzie serniczek i tak sezon trwa caly rok 😜
01:03
20.5km
19.5km/h
150m
160m
Ernest went gravel riding.
4 days ago
W tym całym szaleństwie przedświątecznym znalazłem chwilkę żeby rundkę pyknąć. Chyba wolę jeździć przy temperaturach minusowych... mokro zimno i nieprzyjemnie ale cóż.... sezon trwa caly rok :-)
01:17
25.4km
19.9km/h
180m
180m
Ernest went mountain biking.
December 13, 2025
Udało się wyskoczyć na chwilę do lasu. Japiszon się radował jak nigdy :-) dawno mnie w rundzie xc nie bylo wiec endorfiny wystartowały na maxa:-) po drodze miałem super towarzystwo któremu w przerwie trzeba było rzucać patyk a zwała się Luna i serducho moje ukradła:-)
01:16
20.1km
15.8km/h
280m
280m
Ernest went gravel riding.
December 7, 2025
No to jestem chociaż raz w tygodniu bo sezon trwa caly rok :-) Dziś w doborowym towarzystwie nowa trasa i walka o utrzymanie jako takiej formy przed wiosną :-)
01:51
35.5km
19.2km/h
300m
300m
Ernest went gravel riding.
November 29, 2025
Wszystko poszło nie tak. Zaczęło się od black friday, dałem się podpuścić na zakupy ubrań zimowych rowerowych pewnej firmy na e... miały być spoko do -5. Dziś przy 2 stopniach i srogim ubraniu na cebulkę prawie zamarzłem. Gdyby nie termos z ciepłym piciem poległ bym i dzwonil po taksówkę. Wycięło mi prąd na tyle mocno że żel energetyczny poszedł w ruch co przy takiej rundzie raczej się nie zdarza. Dziś zamiast mieć odrobinę przyjemność postanowiłem że do końca tego tygodnia nie wsiadam na rower 🙂
01:16
25.4km
20.1km/h
180m
180m
Ernest went gravel riding.
November 28, 2025
Zimno, ciemno, wietrznie i ostatni dzień miesiąca.... no cóż ważne że pokręcone odrobinę.
00:58
20.5km
21.1km/h
140m
140m
Ernest went mountain biking.
November 20, 2025
No cóż zaczyna się najfajniejszy czas na upalanie po lesie. Podłoże stabilne, co prawda są miejscami jeszcze kałuże i błotne fragmenty ale można z tym żyć. Wymiana koronki z 32 ma 34 pokazało jak bardzo cienki jestem :-) to co podjeżdżałem przy 32t na luzie, teraz powoduje stan prawie zawałowy :-) co prawda jestem szybszy ale bardziej zmęczony. Pomiar sprawdzą się fajnie. Bardzo przydatne daje wyciągam co do dalszego równania siły w nogach.
01:45
26.4km
15.1km/h
360m
360m
Ernest went for a bike ride.
November 15, 2025
No cóż przyszedł ten dzień... ponieważ widzę dysproporcje między siłą w nogach postanowiłem zainwestować w pomiar mocy. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
00:05
1.26km
16.1km/h
30m
0m
Ernest went gravel riding.
November 13, 2025
Urlop.... czas wolny.... wyłączony telefon służbowy- względnie dobra pogoda no sami rozumiecie że składa się to na rowering. Ponieważ mimo ładnej pogody jest mokro Upalarka musi poczekać na wypad do lasu co nie zmienia faktu że ( tak i znowu będę pitolił ) sezon trwa caly rok :-) spontaniczna trasa bez planu za to z nowymi miejscami. To co przejechałem spowodowało u mnie wafla na japie bo wyszedł chyba smok :-) Ps. Co Wam ten kształt przypomina ?
02:05
40.3km
19.3km/h
280m
290m
Ernest went gravel riding.
November 11, 2025
Dziś bez przygód pogodowych postanowiłem strzelić rundę zgodnie z założeniem... " bla, bla, bla... cały rok " :-) Fajna rundka, starałem się jechać możliwie mocno jak na moje możliwości. Nowa kiera spisuje się super,ustawienie działa, problemy z dretwieniem rąk opanowane. Juz wypatruje mrozu żeby poszaleć Upalarką w lesie 😁 a tym czasem wypatruje następnego dnia zeby wskoczyć na Włóczykija. Ps. Nie ma serniczka.... 🫥 wczoraj wszystko zjadłem 😁
01:26
30.2km
21.1km/h
170m
170m